Jarosław Gowin ma propozycje dla rządu. Przedstawił je w Opolu
Obniżenie o połowę składki ZUS za każdego pracownika - dla tych wszystkich przedsiębiorców, którzy zadeklarują utrzymanie zatrudnienia. Tego chce Porozumienie Jarosława Gowina. Dziś (22.09) podczas konferencji prasowej w Opolu szef partii odniósł się także do cen prądu.
- Kiedy rok temu odchodziliśmy z rządu w proteście przeciwko Polskiemu Ładowi mówiliśmy, że konsekwencją tego będzie drożyzna - mówi Jarosław Gowin, prezes partii Porozumienie.
- Dzisiaj mówimy, że konsekwencją tak wysokich cen energii będzie wzrost bezrobocia, aby temu zapobiec, trzeba pomóc polskim przedsiębiorcom. Trzeba pomóc wszystkim małym i średnim firmom. To rozwiązanie, które proponujemy, z jednej strony pozwoli utrzymać te firmy, a z drugiej zaś strony pozwoli przedsiębiorcom na utrzymanie miejsc prac.
- Obecnie ta cała sytuacja z węglem i prądem dotyka najbardziej samorządy, zwłaszcza te najmniejsze, czyli gminy wiejskie. Przykładem jest moja gmina - dodaje Mariusz Kozaczek, wójt Lubrzy oraz prezes opolskich struktur Porozumienie.
- My mamy około miliona 200 tysięcy złotych rocznie na inwestycje dla naszych mieszkańców. Do niedawna płaciliśmy w granicach 370 tysięcy złotych za oświetlenie uliczne, a dzisiaj te kwoty mogą pójść 3 razy do góry. Ja sobie nie wyobrażam, żeby tylko cena obecna prądu bez rozwiązań systemowych, zjadała cały budżet w gminach wiejskich na inwestycje w danym roku. My w najlepszym wypadku będziemy na zero.
Dodajmy, że wsparciem dla firm ma być rządowa tarcza solidarnościowa. Zakłada ona między innymi zamrożenie cen prądu i zachęcenie do oszczędzania energii. Planowane zamrożenie cen prądu ma dotyczyć odbiorców, którzy nie zużywają więcej niż 2 tysiące KWh. Ponadto pięć, sześć miliardów złotych ma być przeznaczonych na wsparcie dla przedsiębiorstw energochłonnych. Na pomoc może liczyć kilkaset przedsiębiorstw.
- Dzisiaj mówimy, że konsekwencją tak wysokich cen energii będzie wzrost bezrobocia, aby temu zapobiec, trzeba pomóc polskim przedsiębiorcom. Trzeba pomóc wszystkim małym i średnim firmom. To rozwiązanie, które proponujemy, z jednej strony pozwoli utrzymać te firmy, a z drugiej zaś strony pozwoli przedsiębiorcom na utrzymanie miejsc prac.
- Obecnie ta cała sytuacja z węglem i prądem dotyka najbardziej samorządy, zwłaszcza te najmniejsze, czyli gminy wiejskie. Przykładem jest moja gmina - dodaje Mariusz Kozaczek, wójt Lubrzy oraz prezes opolskich struktur Porozumienie.
- My mamy około miliona 200 tysięcy złotych rocznie na inwestycje dla naszych mieszkańców. Do niedawna płaciliśmy w granicach 370 tysięcy złotych za oświetlenie uliczne, a dzisiaj te kwoty mogą pójść 3 razy do góry. Ja sobie nie wyobrażam, żeby tylko cena obecna prądu bez rozwiązań systemowych, zjadała cały budżet w gminach wiejskich na inwestycje w danym roku. My w najlepszym wypadku będziemy na zero.
Dodajmy, że wsparciem dla firm ma być rządowa tarcza solidarnościowa. Zakłada ona między innymi zamrożenie cen prądu i zachęcenie do oszczędzania energii. Planowane zamrożenie cen prądu ma dotyczyć odbiorców, którzy nie zużywają więcej niż 2 tysiące KWh. Ponadto pięć, sześć miliardów złotych ma być przeznaczonych na wsparcie dla przedsiębiorstw energochłonnych. Na pomoc może liczyć kilkaset przedsiębiorstw.