Do tego zdarzenia doszło 30 stycznia. 23-letni Robert B. uczestniczył w zakrapianej imprezie. W jej trakcie wybrał się z 3 kolegami po alkohol do Namysłowa. W drodze powrotnej zażył amfetaminę. Palił też marihuanę. Na łuku drogi, tuż koło miejscowości Strzelce stracił panowanie nad autem, zjechał do rowu i uderzył w słup trakcji elektrycznej. Siedzący obok niego kolega doznał poważnych urazów ciała, które według biegłego zagrażały życiu.

23-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku, w wyniku którego pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, znajdując się w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środka odurzającego. Oprócz kary pozbawienia wolności sąd może odebrać mu nawet dożywotnio prawo jazdy.

W wyjaśnieniach Robert B. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i opisał okoliczności wypadku. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Kluczborku.