Opolskie powiaty dostały "terenówki". To samochody dla sztabów kryzysowych
Będą służyły w najbardziej ekstremalnych warunkach. 9 powiatów i miasto Opola wzbogacą się o nowoczesne i doposażone samochody terenowe. 11 pojazdów marki Ford zostało zakupionych w ramach wsparcia służb zarządzania kryzysowego z przeznaczeniem przeciwdziałania i usuwania skutków zagrożeń, w tym związanych z COVID-19.
Dwa samochody trafią do Opola. Zastępca prezydenta miasta Małgorzata Stelnicka podkreśla, że to bardzo dobry zakup.
- Te zadania są szczególnie ważne w okresach trudnych, jak powódź, czy różne inne zagrożenia - mówi Stelnicka. - Mamy teraz duże anomalie pogodowe. mamy nawalne deszcze i takie pojazdy będą potrzebne w trudnych warunkach.
Kwestię przetargu na dodatkowy sprzęt, który znajdzie się w pojazdach wziął na siebie powiat kluczborski.
- Żeby działania były skuteczne, to musi być do tego odpowiedni sprzęt - zaznacza Lesław Czernik, wicestarosta kluczborski. - W wyposażeniu będę ozonatory, urządzenia nagrzewające, latarki, krzesła, stoły, namioty. Ale będzie tego znacznie więcej. To będzie niezbędny sprzęt do działań kryzysowych.
Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego informuje, że pomysł na doposażenie służb zarządzania kryzysowego w takie samochody wziął się dwa lata temu.
- Pomoc, którą niesiemy podczas kryzysu musi być skoordynowana - zaznacza Buła. - Szczególnie w powiatach sąsiedzkich. Pomysł zrodził się podczas małej powodzi na terenie powiatów głubczyckiego, krapkowickiego i nyskiego. Wówczas starosta głubczycki Piotr Soczyński zwrócił uwagę na problem braku takich pojazdów.
Całkowita wartość projektu to ponad 4 miliny złotych. Blisko 3,5 miliona złotych pochodzi z dofinansowania unijnego, pozostała część to wkład własny samorządów.
- Te zadania są szczególnie ważne w okresach trudnych, jak powódź, czy różne inne zagrożenia - mówi Stelnicka. - Mamy teraz duże anomalie pogodowe. mamy nawalne deszcze i takie pojazdy będą potrzebne w trudnych warunkach.
Kwestię przetargu na dodatkowy sprzęt, który znajdzie się w pojazdach wziął na siebie powiat kluczborski.
- Żeby działania były skuteczne, to musi być do tego odpowiedni sprzęt - zaznacza Lesław Czernik, wicestarosta kluczborski. - W wyposażeniu będę ozonatory, urządzenia nagrzewające, latarki, krzesła, stoły, namioty. Ale będzie tego znacznie więcej. To będzie niezbędny sprzęt do działań kryzysowych.
Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego informuje, że pomysł na doposażenie służb zarządzania kryzysowego w takie samochody wziął się dwa lata temu.
- Pomoc, którą niesiemy podczas kryzysu musi być skoordynowana - zaznacza Buła. - Szczególnie w powiatach sąsiedzkich. Pomysł zrodził się podczas małej powodzi na terenie powiatów głubczyckiego, krapkowickiego i nyskiego. Wówczas starosta głubczycki Piotr Soczyński zwrócił uwagę na problem braku takich pojazdów.
Całkowita wartość projektu to ponad 4 miliny złotych. Blisko 3,5 miliona złotych pochodzi z dofinansowania unijnego, pozostała część to wkład własny samorządów.