Jechał pod wpływem alkoholu, nie miał uprawnień, a samochodu nie powinno być na drodze. Sprawa trafiła do sądu
Przekroczenie prędkości to był dopiero początek problemów kierowcy zatrzymanego przez krapkowickich policjantów.
Później było tylko gorzej, o czym mówi starszy sierżant Dominik Wilczek, oficer prasowy krapkowickiej policji:
- 29-latek był w stanie po użyciu alkoholu i nie posiadał uprawnień do kierowania, a pojazd, którym się poruszał miał już wcześniej zatrzymany dowód rejestracyjny. Jakby tego było mało, jego pasażer jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Teraz o losie mężczyzny zdecyduje sąd.