Nyski sąd odwołał zapowiedzianą na godzinę 10:00 rozprawę , w której przedmiotem sporu są maszyny rolnicze wartości 250 tys euro. Pieniądze za nie bezskutecznie usiłuje odzyskać niemiecki kontrahent od jednej z grodkowskich firm. Sprzęt został przywieziony do Polski prawie 10 lat temu a terminy płatności minęły w 97 roku. Zapłata nie wpłynęła do dzisiaj a na rozprawy nie stawia się oskarżony, przedkładając zwolnienia lekarskie. Przedstawiciel niemieckiego kontrahenta Ronald Seckel powiedział radiu opole, że traci już nadzieję na odzyskanie pieniędzy lub maszyn. Jak poinformował sąd, dzisiejsza rozprawa nie odbędzie się , ponieważ wpłynęło zażalenie na postanowienie w sprawie zabezpieczenia kombajnów, które stoją w siedzibie firmy oskarżonego. Ma je dopiero rozpatrzyć sąd okręgowy w Opolu. Wówczas nyski sąd zdecyduje o kolejnym terminie rozprawy.Dorota Kłonowska