Mieszkanka Głubczyc twierdzi, że sąsiedzi ją trują
Komisja w mieszkaniu Zofii Kiechnert |
(fot. Łukasz Nawara / AFRO) |
Komisja zebrała się punktualnie o godz. 9:00 przed blokiem przy ul. Ratuszowej. Jako pierwszy do mieszkania Marioli Baszak, która jest posądzana o podtruwanie sąsiadki wszedł kominiarz Lucjan Wilk, a tuż za nim członkowie komisji oraz Zofia Kiechnert.
Po kilkudziesięciu minutach doszło do konfrontacji sąsiadek.
Mariola Baszak twierdzi, że oskarżenia sąsiadki są niedorzeczne.
Przedstawicielka Urzędu Miejskiego zaproponowała kobiecie zamianę mieszkania. Ta jednak pyta dlaczego ma uciekać, skoro czuje się niewinna.
Sprawa trafiła teraz do organów ścigania. Kilku mieszkańców bloku złożyło doniesienie na Zofię Kiechnert, twierdząc iż ta groziła wysadzeniem budynku w powietrze. Będzie więc dalszy ciąg tego konfliktu.
Łukasz Nawara (oprac. BO)