(fot. Tomasz Adamek / AFRO)

Do warszawskiej centrali zatelefonował anonimowy rozmówca informując, że w jednym ze sklepów sieci podłożono ładunek wybuchowy. Mężczyzna nie podał godziny rzekomego zdetonowania ładunku. Poszczególne sklepy według indywidualnie podjętych decyzji rozpoczęły przeszukiwanie pomieszczeń.

Podobne zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu. Po przeszukiwaniu wszystkich marketów, także na Opolszczyźnie, ładunku nie znaleziono.

Zgodnie z procedurą obowiązującą w takich przypadkach, personel sklepów, które są na Opolszczyźnie m.in. w Brzegu, Nysie i Prudniku ewakuowano. Trwa przeszukiwanie pomieszczeń.


Maciej Stępień/Jacek Rudnik (oprac. JM)