Naczelna Rada Aptekarska: w małych miejscowościach co czwarty zaszczepiony przeciw COVID-19 przyjął szczepionkę w aptece
Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, podsumowuje szczepienia przeciw COVID-19 prowadzone w aptekach.
- Chociaż w tej chwili z tego, co widzimy, faktycznie spośród osób szczepiących się ogromna większość to są osoby, które przychodzą na 3. dawkę. Tych osób młodych, które przychodziłyby na pierwszą dawkę jest niewiele, raczej są to np. w naszym regionie osoby, które sięgają po 1-dawkową szczepionkę, bo tego wymaga niemiecki pracodawca - stwierdził.
- Jest w tej chwili dostęp do wszystkich szczepionek, system funkcjonuje bardzo sprawnie. W kilka dni dojeżdżają zamówione preparaty. To one czekają teraz na pacjentów - dodał gość Radia Opole. Co ważne, w aptekach mogą być szczepione osoby od 16. roku wzwyż.
- Natomiast te wszystkie młodsze osoby i dzieci będą szczepione pod nadzorem lekarza, po kwalifikacji lekarskiej, w związku z tym, to raczej ośrodki zdrowia czy szpitale, ze względu właśnie na to, że są to małe osoby. Poza tym, trzeba też pamiętać o tym, że apteki przygotowują się na pewien napór osób starszych, dlatego że, jeżeli dzieci zostaną przekierowane do POZ, lekarzy rodzinnych, to wiadomo, że dorośli będą musieli znaleźć jakieś inne miejsca i takimi miejscami mogą być apteki - przekonywał Tomków.
Marek Tomków przyznał, że niestety dużo osób w wieku 20-30 lat nie chce się szczepić - tymczasem myślenie, że COVID-19 dotyczy osób starszych i schorowanych, to już historia. W przypadku COVID-19 granica wieku nie ma znaczenia, co pokazują szpitalne statyki - dodał Marek Tomków.