Konflikt pomiędzy radnymi KO a prezydentem nadal trwa. Teraz chodzi o przyszłoroczny budżet
Radnym Opola z klubu Koalicji Obywatelskiej nie podobają się założenia przyszłorocznego budżetu miasta. Chcą oni wprowadzenia kilku poprawek. A chodzi m.in. o modernizację boiska przy Zespole Szkól Elektrycznych, rewitalizację placu Adama Mickiewicza czy utrzymanie rowerów miejskich. Zmiany zaproponowane zostaną jutro (16.12) podczas sesji.
- Do dziś nie wiemy, jak nasze wnioski zostały załatwione, bo nie ma ich w planach przyszłorocznego budżetu. Nie ma też dialogu z prezydentem Opola. Te projekty wyszły od mieszkańców - mówi Przemysław Pospieszyński, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej.
- To rozwiązuje ich problemy codzienne oraz komunikacyjne. Na jutrzejszej sesji przedłożymy 13 poprawek. Jest nam też bardzo smutno, że prezydent nie chciał się z nami spotkać i rozmawiać o tych ważnych projektach z punktu widzenia naszych mieszkańców. To nie są projekty radnych Koalicji Obywatelskiej, tylko naszych wyborców, którzy za naszym pośrednictwem je przedłożyli.
- Chcielibyśmy, aby te nasze poprawki były poważnie wzięte pod uwagę - dodaje Barbara Kamińska, radna Koalicji Obywatelskiej.
- Te wnioski do projektu, nie są tylko wnioskami, które nie mają pokrycia w budżecie. Po przeanalizowaniu budżetu znaleźliśmy możliwość realizacji tych projektów. Część z nich ma charakter infrastrukturalny, ale są też projekty, które mają za zadanie wsparcie osób. Szczególnie tych, którzy mało zarabiają, a pracują w trudnych warunkach. Pomóc w tym mógłby na przykład wniosek, który zakłada wsparcie finansowe dla nauczycieli z Zespołu Szkół Specjalnych przy ulicy Książąt Opolskich.
Zapytaliśmy rzecznika opolskiego ratusza Adama Leszczyńskiego, czy rzeczywiście prezydent nie chciał spotkania z radnymi. Okazuje się, że to prawda. Decyzję taką podjął po tym, jak na poprzedniej sesji radni z Koalicji Obywatelskiej głosowali wspólnie z klubem Prawa i Sprawiedliwości przeciw podwyżkom.
- Pan prezydent podjął decyzję, aby przed sesją nie spotykać się zarówno z radnymi z klubu Prawa i Sprawiedliwości, jak i Koalicji Obywatelskiej. Budżet jest dobry, ambitny i skrojony na trudne czasy. Został on dobrze oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową, dlatego nie ma sensu go zmieniać. O pomysłach radnych można rozmawiać w przyszłym roku.
Ponadto radni zapowiedzieli, że jeśli ich poprawki nie znajdą się w budżecie miasta, to oni jutro (16.12) wstrzymają się od głosowania.
- To rozwiązuje ich problemy codzienne oraz komunikacyjne. Na jutrzejszej sesji przedłożymy 13 poprawek. Jest nam też bardzo smutno, że prezydent nie chciał się z nami spotkać i rozmawiać o tych ważnych projektach z punktu widzenia naszych mieszkańców. To nie są projekty radnych Koalicji Obywatelskiej, tylko naszych wyborców, którzy za naszym pośrednictwem je przedłożyli.
- Chcielibyśmy, aby te nasze poprawki były poważnie wzięte pod uwagę - dodaje Barbara Kamińska, radna Koalicji Obywatelskiej.
- Te wnioski do projektu, nie są tylko wnioskami, które nie mają pokrycia w budżecie. Po przeanalizowaniu budżetu znaleźliśmy możliwość realizacji tych projektów. Część z nich ma charakter infrastrukturalny, ale są też projekty, które mają za zadanie wsparcie osób. Szczególnie tych, którzy mało zarabiają, a pracują w trudnych warunkach. Pomóc w tym mógłby na przykład wniosek, który zakłada wsparcie finansowe dla nauczycieli z Zespołu Szkół Specjalnych przy ulicy Książąt Opolskich.
Zapytaliśmy rzecznika opolskiego ratusza Adama Leszczyńskiego, czy rzeczywiście prezydent nie chciał spotkania z radnymi. Okazuje się, że to prawda. Decyzję taką podjął po tym, jak na poprzedniej sesji radni z Koalicji Obywatelskiej głosowali wspólnie z klubem Prawa i Sprawiedliwości przeciw podwyżkom.
- Pan prezydent podjął decyzję, aby przed sesją nie spotykać się zarówno z radnymi z klubu Prawa i Sprawiedliwości, jak i Koalicji Obywatelskiej. Budżet jest dobry, ambitny i skrojony na trudne czasy. Został on dobrze oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową, dlatego nie ma sensu go zmieniać. O pomysłach radnych można rozmawiać w przyszłym roku.
Ponadto radni zapowiedzieli, że jeśli ich poprawki nie znajdą się w budżecie miasta, to oni jutro (16.12) wstrzymają się od głosowania.