- Chcemy dostosować go do standardów XXI wieku - mówi Mirosław Wieszołek, burmistrz Ozimka. - Podzieliliśmy całą powierzchnię na dwie części. Pierwsza to będzie część wypoczynkowa i szatnie. Dodatkowo też podzieliliśmy tę część pod kątem wieku uczniów. Do dyspozycji dzieci będą wygodne kanapy z biblioteczką, mobilne konstrukcje służące do wypoczynku. Jest tam również zaplanowany kącik z grami. Dodatkowo wzdłuż bardzo ciemnego korytarza będą zamontowane duże lustra.

Już wiadomo, że prace będą prowadzone dłużej niż wakacje. Remont przedłuży się o miesiąc, co oznacza, że nie uda się go zakończyć przed rozpoczęciem roku szkolnego, a dopiero na przełomie września i października.

- Ma to związek z trudnościami, jakie napotkał wykonawca. Mowa o posadzce - informuje Mirosław Wieszołek. - Znaleźliśmy wadę budowlaną sprzed 30 lat. Podczas prac nie używano kleju do posadzek, tylko robiono na masie cementowo-betonowej. Dzisiaj skuwając kafelki czasami skuwamy samą płytkę, czasami 5 centymetrów płytki z betonem, a czasami 20 centymetrów.

Przedłużenie prac nie będzie oddziaływało na życie szkoły. Uczniowie, a tych do ozimskiej "trójki" uczęszcza około 500, będzie normalnie mogło się uczyć już od 1 września.

Modernizacja parteru budynku placówki miała kosztować blisko milion złotych, z czego ponad 650 tysięcy pochodzi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Wiadomo już, że na dodatkowe prace gmina będzie musiała znaleźć jeszcze około 100 tysięcy złotych.