Negatywne strony przynależności do strefy Schengen
Granica polsko-czeska |
(fot. Łukasz Nawara / AFRO) |
Problemem w strefie przygranicznej nadal pozostaje komunikacja drogowa z Czechami - mówi starosta głubczycki Józef Kozina:
Problemu takiego nie mają czeskie krowy, które robią szkody w gminie Prudnik – potwierdza wiceburmistrz Prudnika Stanisław Hawron:
Jedną z przygranicznych wiosek w gminie Kietrz upodobali sobie amatorzy motokrosu z Czech:
Na negatywne skutki swobodnego przemieszczania się przez granicę mogą narzekać też Czesi – przyznaje Piotr Pogoda z prudnickiej z policji:
Firmy i stowarzyszenie z naszego regionu mają kłopoty z rozliczeniem projektów dofinansowanych przez Unię Europejską w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Czechy – Polska. Za procedury z tym związane odpowiada czeska biurokracja – narzeka Józef Skiba, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gmin Dorzecza Osobłogi:
Rozszerzenie strefy Schengen przyniosło jednak zdecydowanie więcej pozytywów. Można się o tym przekonać wyjeżdżając za wschodnią granicę.
Jan Poniatyszyn (oprac. JM)