Funkcjonariusze straży granicznej dotarli do sfałszowanych zaświadczeń

(fot. Śląski Oddział Straży Granicznej)

265 fałszywych zaświadczeń o powierzeniu pracy wystawiła 37–letnia Ukrainka prowadząca działalność gospodarczą w Brzegu. Jej agencja pomagała w zdobyciu legalnej pracy cudzoziemcom. Za wystawienie nieprawdziwych dokumentów czerpała korzyści majątkowe. Na ślad niezgodnej z prawem działalności trafili funkcjonariusze śląskiego oddziału straży granicznej. Podczas rutynowej kontroli na jaw wyszły wszystkie nieprawidłowości – mówi Radiu Opole rzecznik śląskiej straży granicznej ppłk Cezary Zaborski.


37 – letnia Ukrainka zarabiała na każdej osobie po kilkaset złotych – dodaje Zaborski.


Przychody te były nieopodatkowane. Sprawą zajęła się już Prokuratura Rejonowa w Brzegu. W poniedziałek (26.10) przesłuchano właścicielkę brzeskiej agencji. Przedstawiono jej m.in. zarzuty fałszerstwa i czerpania z tego korzyści majątkowych. Działalnością firmy zainteresował się również opolski Urząd Kontroli Skarbowej.

Ujawnienie tego procederu to efekt skutecznego korzystania z nowych uprawnień nadanych straży granicznej w zakresie kontroli legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców.


Maciej Stępień (oprac. WK)