Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Służby Celnej Województwa Opolskiego

(fot. Wanda Kownacka)

Nie może być mowy o żadnych inspiracjach czy poleceniach – odpiera zarzuty Sławomira Siwego rzecznik Ministerstwa Finansów Witold Lisiecki. Wczoraj (15.06) na naszej antenie Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego CELNICY pl. powiedział, że postępowanie dyscyplinarne, jakie toczy się w jego sprawie jest „inspirowane przez czynniki wyższe”.

A sprawa sięga jeszcze ubiegłego roku, kiedy to Sławomir Siwy w jednej z rozgłośni radiowych krytycznie wypowiedział się o przepisach resortowych, stając po stronie celników podczas zajść na przejściu w Medyce. I chociaż posądził media o manipulację, wszczęto przeciwko niemu postępowanie o wydalenie ze służby. Zakończyło się umorzeniem z jednoczesnym orzeczeniem o winie, wszczęto zatem postępowanie dyscyplinarne. Według Sławomira Siwego, jest ono fikcja i jak stwierdził "połowa Izby mówi, że jest ono z polecenia Ministerstwa Finansów”.

Stanowczo zaprzecza temu rzecznik ministerstwa Witold Lisiecki. Nie może być tu mowy o żadnych inspiracjach czy poleceniach. Politykę kadrową w izbach celnych prowadzą ich dyrektorzy. Również postępowania dyscyplinarne są elementem zarządzania kadrami przewidzianymi dla naczelników urzędów celnych i dyrektorów izb. Rzecznik przytacza także przepis ustawy o służbie celnej, zgodnie z którym minister może wszcząć lub przejąć do prowadzenia takie postępowanie w szczególnie uzasadnionych przypadkach.


Dorota Kłonowska (oprac. JM)