Będzie referendum lokalne w Grodkowie
Jarosław Benedyk |
(fot. Jarek Anczakowski / AFRO) |
Przedstawiciele grupy inicjującej referendum z takiej decyzji są bardzo zadowoleni. Czuję ulgę – przyznaje Bernard Mikuta, rzecznik prasowy grupy. To referendum jest potrzebne, ludzie pokładają w nim nadzieje – dodaje.
Już dziś może rozpocząć się kampania referendalna, ale jak wyjaśnia Bernard Mikuta, do Wielkanocy robimy sobie przerwę. Po świętach zaczniemy rozdawać ulotki i rozplakatowywać cały Grodków.
Mieszkańcy 24 maja będą mogli zdecydować, czy chcą zmian w Radzie Miejskiej i na stanowisku burmistrza. Jak usłyszeliśmy w delegaturze Biura Wyborczego w Opolu frekwencja będzie odgrywać tutaj bardzo ważną rolę. Ze wstępnych ustaleń wynika, aby odwołać Radę Miejską potrzebnych będzie 3860 wyborców, czyli około 24%. Z kolei by odwołać Marka Antoniewicza w referendum musi wziąć udział 3527 osób, co daje liczbę prawie 22% wszystkich uprawnionych do głosowania. Takie wyliczenia wynikają z tego, że podczas ostatnich wyborów samorządowych, radni zostali wybrani w pierwszej turze, a w przypadku wyboru burmistrza była dogrywka.
Maciej Stępień (oprac. BO)