Obchody rocznicy wyzwolenia obozu w Łambinowicach przeniesiono w tym roku do internetu. "Musimy pamiętać, by ta historia się nie powtórzyła"
Zamiast rozmów z jeńcami dawnego obozu w Łambinowcach i ich rodzinami, tym razem spotkanie z nimi zorganizowano w sieci. Ze względu na pandemię koronawirusa, w czasie obchodów 76. rocznicy wyzwolenia Stalagu 344 Lamsdorf zrezygnowano też z otwartej uroczystości pod Pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych.
- Jechałyśmy po ponad 50 osób w wagonach bydlęcych. Kiedy wysiadłyśmy, musiałyśmy iść kilka kilometrów do obozu. Ta droga była dla nas bardzo wyczerpująca, ponieważ prawie wszystkie wyszłyśmy z powstania ranne - podkreśla.
Honorowy patronat nad wydarzeniem objął minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński, który przypomniał, że Łambinowice to miejsce szczególnie naznaczone cierpieniem.
- Przez stalag przeszło ponad 300 tysięcy żołnierzy z niemal wszystkich państw pozostających w konflikcie z Niemcami. Łambinowice były świadkiem prześladowań także po II Wojnie Światowej, kiedy funkcjonował tam obóz pracy prowadzony pod nadzorem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Niemodlinie. To zatem miejsce, w którym ginęły ofiary dwóch XX-wiecznych totalitaryzmów - dodał.
Z kolei marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła apelował, by miejsce to było przestrogą chroniącą ludzkość przed powtórką dramatu, jaki niesie ze sobą wojna.
- Musimy pamiętać, aby ta historia nigdy się nie powtórzyła. Musimy dawać przykłady pamięci, ale też zrozumienia, dla różnicy zdań, dla różnicy poglądów. Dlatego, że to, co staje się konfliktem, staje się później wielką tragedią ludzką - zauważa.
44-minutowy film upamiętniający 76. rocznicę wyzwolenia obozu można obejrzeć na profilu facebookowym Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych. Dodajmy, że w obchody rocznicy włączył się również kanał TVP Historia, który o 17:50 wyemitował film „Przystanek Lamsdorf. Powstańcy warszawscy w niewoli” w reż. Mirosława Basaja.