Prawdziwą burzę wywołała, poruszona na naszej antenie, sprawa rolników Ireny i Eugeniusza Kopciszów z Prusinowic w powiecie nyskim .
Od soboty w ich gospodarstwie leży zdechła, rozkładająca się krowa, której nie ma kto usunąć. Okazuje się, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie podpisała umowy z zakładem utylizacyjnym a - jak powiedziano nam - problem pojawił się z chwilą kolczykowania krów.
Zaproponowano natomiast rolnikom że mogą sami pokryć koszty utylizacji w wysokości 800 zł. Dodajmy, że zdrowe zwierzę kosztuje 250 zł.
Po naszej interwencji wójt gminy Pakosławice powiedział Radiu Opole , że otrzymał z powiatu projekt umowy dotyczącej finansowania utylizacji, Natomiast jutro (10.06) Agencja otrzyma pisemną, korzystną dla rolników, umowę z zakładem utylizacji w Węgrach.
Jeden z gminnych urzędników skwitował to następująco : trzeba było zdechłej krowy w Prusinowicach, by odpowiedzialne służby wzięły się do pracy.


Dorota Kłonowska