Zatrzymanie 30-letniego Rafała S.

(fot. archiwum policji)

Piwa, mówiąc kolokwialnie nawarzyli prudniccy policjanci. Problem dotyczy petycji, którą podpisało ponad 40 z nich. Była ona następstwem interwencji w miejscowym lokalu. Przypomnijmy: Zatrzymany przez policję Rafał S. wyzywał patrol, kopnął i kilkakrotnie uderzył pięścią policjantkę. Groził też spaleniem mieszkania i zabójstwem. Awanturnik przyznał się do winy. Prokuratura przedstawiła mu dziewięć zarzutów m.in. posiadania narkotyków, gróźb karalnych, znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.

Prokuratura, jak twierdzili policjanci, zgodziła się na samoukaranie sprawcy, który zaproponował rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Oburzyło to autorów petycji, którzy uznali karę za niewspółmierną do przestępstwa. Wytykali, że wobec sprawcy nie zastosowano nawet dozoru policyjnego. Policjanci w piśmie do swojego komendanta i związków zawodowych stwierdzili, że nie mają dostatecznej ochrony prawnej. Dużo w tym co zaserwowali mediom autorzy petycji to dezinformacja. Jej ofiarą padł nawet Bogdan Klimek Komendant Wojewódzki Policji w Opolu.


Zatrzymanie Rafała S. odbyło się zgodnie z prawem – uważa Ryszard Bałucki Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Prudniku.


Zdaniem Ryszard Bałuckiego petycja jego podwładnych jest dużym nieporozumieniem.


Poniedziałkową (26.01) wypowiedz Komendanta wojewódzkiego policji w Opolu sprostował jego rzecznik prasowy Jarosław Dryszcz, który również powtórzył nieprawdę o ukaraniu sprawcy.


Przykład ten pokazuje, że generał policji, jak i jego podwładni są niedoinformowani. Przekazywanie opinii publicznej niesprawdzonych informacji na pewno nie służy wiarogodności policji.


Jan Poniatyszyn (oprac. WK)