Nysa pięknieje na święta. W mieście pojawiły się już bożonarodzeniowe dekoracje. W tym roku nie wydano zawrotnych pieniędzy na ozdobne światła, ale została zmieniona koncepcja dekoracji miasta. Tradycyjne, kolorowe girlandy zastąpiono naturalnymi, białymi światełkami, które spływają z gałęzi drzew - starych lip, klonów a nawet głogów. A najważniejsze, że zmiany dostrzegają mieszkańcy Nysy.


Korzystamy z dekoracji z poprzednich lat – mówi Roman Raczek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Drogownictwa Urzędu Miejskiego w Nysie. Ale zmieniliśmy miejsca dekoracji, pojawiły się też dodatkowe elementy – co dało odpowiedni efekt – tłumaczy naczelnik.


Na zakupy dodatkowe wydaliśmy 10 tysięcy złotych, co nie jest zawrotną sumą – zapewnia Roman Raczek.


Dorota Kłonowska (oprac. WK)