- Wydarzenie miało przypomnieć rządzącym, że polityka klimatyczna musi być priorytetowa także w nadchodzących wtedy unijnych negocjacjach. Ja i mój tata zostaliśmy spisani za uczestnictwo w legalnej demonstracji - mówi Kacper Lubiewski. - Potem przejąłem megafon i chciałem wygłosić przemówienie. Ledwo wypowiedziałem dwa zdania podszedł do mnie inny policjant i poinformował, że używanie takiego megafonu uderza w ustawę o ochronie środowiska i nie wolno tego robić. Oddałem więc megafon i więcej go nie używałem. Reszta protestu przebiegała spokojnie, myślałem, że na tym się wszystko zakończyło. W zeszły czwartek (14.01) mój dom odwiedziła pani kurator, która poinformowała, że policja przekazała moją sprawę do sądu rodzinnego, że może występować prawdopodobieństwo demoralizacji.

Jak informuje opolska policja funkcjonariusze z I Komisariatu Policji w Opolu zabezpieczając protest Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, legitymowali osoby, które naruszyły art. 156 p.1 ustawy o ochronie środowiska. - Wśród tych osób był 16-latek z powiatu opolskiego oraz jedna osoba dorosła - mówi mł. asp. Agnieszka Nierychła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Wobec osoby dorosłej są prowadzone w tej chwili czynności w sprawie o wykroczenie. Natomiast wobec osoby nieletniej, w oparciu o art. 4 ust. 1 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, informację przekazano do sądu rodzinnego i nieletnich. Tego dnia poza dwukrotnym zwróceniem uwagi 16-latkowi i jego wylegitymowaniem, funkcjonariusze nie podejmowali wobec niego żadnych dodatkowych czynności.

- Nie ma zgody na takie działania - mówi Maksymilian Polis, przewodniczący Forum Młodzieży Samorządu Województwa Opolskiego. - Wobec każdego, kto stanie się ofiarą tak haniebnych działań policji w naszej ocenie, staniemy murem. Członkowie Forum Młodzieży zawsze wspierają środowiska młodych aktywistów. Nie ma miejsca na uciszanie młodzieży, która chce zadbać o swoją przyszłość, a obecnie żyjemy w bardzo wymagających czasach.

Opolska policja przypomina, że w związku z panującym stanem epidemii i wprowadzonymi obostrzeniami w zgłoszonych zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć maksymalnie 5 osób, a ich uczestnicy mają obowiązek zakrywania nosa i ust i zachowania 1,5 m odległości od innych osób.

O tym, czy sprawa 16-letniego Kacpra będzie dalej rozpatrywana zdecyduje Sąd Rejonowy w Opolu.