- Do tej pory nie wykryliśmy żadnych nieprawidłowości w pojazdach przewożących młodych Opolan na wakacje, ale wciąż sporym problemem są przeładowane samochody dostawcze - wyjaśnia Anna Łysy.

Inspekcja wykazuje bardzo dużo przypadków, kiedy pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej do trzech i pół tony waży siedem, osiem, czasem nawet dziewięć ton, co zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. - Za kierownicą mamy również kierowców bez uprawnień czy po spożyciu alkoholu i niejednokrotnie pojazdy te są w złym stanie technicznym. W tym roku inspekcja ujawniła ponad 200 przypadków przeładowanych samochodów dostawczych.

W ocenie gościa Radia Opole sporo przewinień na swoim koncie mają także kierowcy samochodów ciężarowych.

- Gros naruszeń to są naruszenia czasu pracy kierowców czy dopuszczalnych norm jazdy, przerw, odpoczynków, przy czym są to naruszenia, które nie mają wielkiego ciężaru, a wynikają raczej z pośpiechu, z niedopatrzenia, a nie z celowego działania, chociaż zdarzają się również przypadki, kiedy jest to celowe działanie i manipulacja na tachografach - dodała zastępca opolskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego w Opolu.

Drogi w województwie opolskim kontroluje 16 inspektorów, którzy w ciągu miesiąca sprawdzają kilkaset pojazdów eliminując z ruchu te, które mogą stanowić zagrożenie dla innych użytkowników dróg.

Za przykład może posłużyć jedna z inspekcji przeprowadzonych w tym tygodniu, kiedy to w ciągu zaledwie kilku godzin kontroli prowadzonej na obwodnicy Opola, opolscy inspektorzy wyeliminowali z ruchu aż trzy ciężarówki, których stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu ruchu drogowego.

Wszystkie zatrzymane pojazdy należały do polskich przewoźników, a stwierdzono w nich m.in. nadmiernie zużyte i zniszczone opony z widocznymi ubytkami, pęknięciami i wystającymi drutami.