Hirudoterapia nie dla każdego. Przystawianie pijawek może mieć jednak zbawienne skutki dla naszego zdrowia
- Pijawki mają bardzo wiele udokumentowanych naukowo działań, regulują ciśnienie krwi, ale także działają przeciwzakrzepowo, przeciwzapalnie i przeciwwirusowo - zapewnił w rozmowie "W cztery oczy" fizjoterapeuta Paweł Fortuna. Dla kogo zatem hirudoterapia i przy jakich zastrzeżeniach?
Zalet hirudoterapii jest wiele, ale tego rodzaju leczenie różnego rodzaju schorzeń można stosować wyłącznie po konsultacjach z lekarzem.
- Podczas pierwszej sesji stawia się zwykle dwie do czterech pijawek, a liczbę tę można zwiększyć nawet do dwunastu, w przypadku osób które są dość tęgie - wyjaśniał rozmówca Radia Opole.
Zastosowanie leczenia pijawkami może zlecić lekarz korzystając z refundacji NFZ, ale w naszym regionie taki zabieg nie jest refundowany.
Leczenie rozpoczyna się od znalezienia osoby z uprawnieniami, która zajmuje się hirudoterapią i ustalenia liczby sesji.
- Zaleca się około sześciu sesji terapeutycznych, co tydzień, robimy pół roku przerwy i robimy sześć sesji ustalających efekt, a pijawki mogą mieć różne rozmiary, od bardzo małych tzw. dentystycznych po duże pijawki, które mają za zadanie poprawić krążenie głównie przy występowaniu żylaków - wyjaśniał Paweł Fortuna.
Hirudoterapii nie można stosować w przypadku osób chorych na hemofilię, u których występują zaburzenia krzepliwości krwi, u osób zażywających leki wpływające na krzepliwość, u kobiet w ciąży i wszystkich tych, u których mogą występować innego rodzaju przeciwwskazania.
Pijawki wykorzystuje się jednorazowo, a po zabiegu są one uśmiercane. W ocenie Pawła Fortuny w przypadku pijawek praktycznie nie występuje ryzyko przeniesienia jakichkolwiek chorób do krwiobiegu, należy jednak korzystać z certyfikowanych punktów, w których tego rodzaju terapię przeprowadzają odpowiednio przeszkolone osoby.
- Podczas pierwszej sesji stawia się zwykle dwie do czterech pijawek, a liczbę tę można zwiększyć nawet do dwunastu, w przypadku osób które są dość tęgie - wyjaśniał rozmówca Radia Opole.
Zastosowanie leczenia pijawkami może zlecić lekarz korzystając z refundacji NFZ, ale w naszym regionie taki zabieg nie jest refundowany.
Leczenie rozpoczyna się od znalezienia osoby z uprawnieniami, która zajmuje się hirudoterapią i ustalenia liczby sesji.
- Zaleca się około sześciu sesji terapeutycznych, co tydzień, robimy pół roku przerwy i robimy sześć sesji ustalających efekt, a pijawki mogą mieć różne rozmiary, od bardzo małych tzw. dentystycznych po duże pijawki, które mają za zadanie poprawić krążenie głównie przy występowaniu żylaków - wyjaśniał Paweł Fortuna.
Hirudoterapii nie można stosować w przypadku osób chorych na hemofilię, u których występują zaburzenia krzepliwości krwi, u osób zażywających leki wpływające na krzepliwość, u kobiet w ciąży i wszystkich tych, u których mogą występować innego rodzaju przeciwwskazania.
Pijawki wykorzystuje się jednorazowo, a po zabiegu są one uśmiercane. W ocenie Pawła Fortuny w przypadku pijawek praktycznie nie występuje ryzyko przeniesienia jakichkolwiek chorób do krwiobiegu, należy jednak korzystać z certyfikowanych punktów, w których tego rodzaju terapię przeprowadzają odpowiednio przeszkolone osoby.