Skakał po dachu. Wydawało mu się, że ucieka przed niebezpieczeństwem
Do nietypowego zdarzenia zostali wezwani krapkowiccy policjanci. Dzięki ich szybkiej reakcji mężczyzna, który skakał po dachach budynków, trafił pod opiekę medyków.
- Wezwanie przyszło z jednej z mniejszych miejscowości – mówi Ewelina Karpińska z krapkowickiej policji. - Podejmujący interwencję funkcjonariusze rzeczywiście zauważyli na dachu jednego z domów mężczyznę. Kontakt z nim był utrudniony, wypowiadał się nieracjonalnie, twierdził, że przed kimś ucieka. Zaniepokojeni świadkowie potwierdzili, że wykrzykiwał już wcześniej o nieistniejących zagrożeniach.
Po rozmowie z mundurowymi 44-latek nieco się uspokoił i dał namówić do zejścia z dachu. Funkcjonariusze pomogli mu bezpiecznie dostać się na ziemię, a wezwana na miejsce załoga pogotowia zabrała go do szpitala.
Po rozmowie z mundurowymi 44-latek nieco się uspokoił i dał namówić do zejścia z dachu. Funkcjonariusze pomogli mu bezpiecznie dostać się na ziemię, a wezwana na miejsce załoga pogotowia zabrała go do szpitala.