Wykopali drzewka, wyrwali krzewy. Złodzieje upatrzyli sobie zielony łup w centrum Izbicka
Większość drzewek, krzewów i kwiatów nasadzonych wokół stawu w Izbicku zniknęła. Złodzieje przyjeżdżali uzbrojeni w szpadle i worki, zostawiali po sobie tylko dziury. Gmina ocenia, że ukradziono rośliny warte kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Widać, że są wykopywane, bo w miejscu gdzie było drzewko, pozostała tylko tyczka i osłonka, którą montowaliśmy, żeby zwierzęta nie obgryzały kory. Natomiast tam, gdzie były paprotki czy inne krzaki, to są po prostu dziury.
Dzięki unijnemu dofinansowaniu samorząd Izbicka zrewitalizował staw znajdujący się w tej miejscowości. Odmulono dno, wybudowano ścieżki, postawiono ławki i sporych rozmiarów wiatę. Teraz, żeby teren wokół był zazieleniony, trzeba wydać z gminnej kasy kilkanaście tysięcy złotych, na zakup nowych roślin.