Kierowcy mogą korzystać z dodatkowych miejsc postojowych w dni powszednie od 08:00 do 18:00. Burmistrz Kordian Kolbiarz wskazuje, że w ten sposób miasto chce ułatwić dostęp do lokalizacji w centrum Nysy.

- W związku z tym, że targowisko miejskie nie funkcjonuje aż do odwołania stanu epidemicznego w Polsce, uznaliśmy, że tak duży teren może pracować dla tych mieszkańców, którzy mają problem z postawieniem samochodu blisko centrum miasta - wskazuje.

Nysa nie planuje jednak, wzorem Opola, Kluczborka czy Namysłowa, zrezygnować z poboru opłat w strefie płatnego parkowania. Władze miasta wskazują, że na wyremontowanych niedawno ulicach w centrum już teraz nie pobiera się opłat, co jednak często prowadzi do nadużyć.

- Nie chcemy strefy bezpłatnej rozszerzać na całe miasto dlatego, że boimy się tego, co się dzieje na ulicy Celnej, czyli niemalże natychmiast po informacji, że jest bezpłatne, powstają dzikie komisy samochodowe, które skutecznie blokują dojazd do aptek, do lekarzy, do sklepów. Chcemy tego uniknąć, musimy mieć rotację samochodów w centrum miasta - dodaje burmistrz.

Władze miasta przypominają także o możliwości skorzystania z bezpłatnego pierwszego kwadransa postoju.

Zdaniem magistratu, obsługa parkometrów nie powinna stwarzać dużego zagrożenia rozwoju epidemii, gdyż ogranicza się do naciśnięcia jednego przycisku. Jednocześnie urzędnicy zachęcają kierowców, by opłat za postój w strefie płatnego parkowania dokonywali także za pośrednictwem aplikacji mobilnych.

Dodajmy, że bezpłatny parking na stadionie przy ulicy Kraszewskiego będzie funkcjonował do momentu odwołania przez rząd epidemii koronawirusa.