Poseł Rajmund Miller zadowolony ze specustawy związanej z koronawirusem, choć ma wątpliwości, czy Polska jest przygotowana na to zagrożenie
- To dobry i ważny krok, jednak mam wątpliwości, czy Polska jest przygotowana na koronawirusa - tak nocne przyjęcie przez sejm specustawy dotyczącej szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa komentuje poseł Koalicji Obywatelskiej, a jednocześnie wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia, Rajmund Miller.
- Ta ustawa zawiera to, co my proponowaliśmy, jest również szersza, bo mówi o wielu innych dziedzinach życia, w które trzeba będzie wkroczyć w razie, gdyby tych zachorowań było więcej lub gdyby potrzebne było ogłoszenie epidemii, do czego, mam nadzieję, nie dojdzie - wskazuje.
Jednocześnie poseł z Opolszczyzny wskazał na swoje wątpliwości dotyczące przygotowań naszego kraju na wystąpienie wirusa.
- Brakuje środków bakteriobójczych, jak i maseczek w aptekach. Obawiam się, że szpitale też nie są w zupełności przygotowane. Mam również liczne sygnały, że to, o czym mówił pan minister o tych kontrolach na lotniskach, jest niestety nieprawdą - dodaje.
Przypomnijmy, że do tej pory w naszym kraju nie potwierdzono żadnego przypadku zachorowania na koronawirusa, choć jest on już obecny w większości krajów sąsiadujących z Polską, m.in. w Niemczech, Czechach, a także na Białorusi i Litwie.