Bieg Tropem Wilczym. W Kietrzu również pamiętano o żołnierzach niezłomnych
Po raz drugi ,,Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych Tropem Wilczym’’ odbył się również w Kietrzu. Pakiety startowe odebrało ponad stu zawodników. Pierwszy dystans wynosił 1963 metry i nawiązywał do daty śmierci ostatniego żołnierza wyklętego - Józefa Franczaka, ps. „Lalka”. Równolegle odbyły się biegi na dystansie 3,6 km oraz 6,6 km.
- Trudna trasa, ale dzisiaj najważniejsza była idea – mówi Łukasz Jurkiewicz, uczestnik biegu w Kietrzu.
- Było wszystko. Był wiatr, było słońce, było błoto, były górki, więc treningowo - super. Te sześć kilometrów wystarczyło, żeby się zmęczyć. Drugi raz biegnę w tym biegu. Jeżeli bieg jest na miejscu, blisko, nie trzeba nigdzie jeździć można wyjść i przyjemnie spędzić, jeżeli ktoś lubi - dodaje
Bieg Tropem Wilczym w Kietrzu odbył się po raz drugi.
- Było wszystko. Był wiatr, było słońce, było błoto, były górki, więc treningowo - super. Te sześć kilometrów wystarczyło, żeby się zmęczyć. Drugi raz biegnę w tym biegu. Jeżeli bieg jest na miejscu, blisko, nie trzeba nigdzie jeździć można wyjść i przyjemnie spędzić, jeżeli ktoś lubi - dodaje
Bieg Tropem Wilczym w Kietrzu odbył się po raz drugi.