W Kujawach krowy padły po porażeniu prądem. Linię energetyczną zerwała wichura
16 krów padło w wyniku porażenia prądem w jednym z gospodarstw w Kujawach w gminie Strzeleczki. Właściciel wycenił straty na 80 tysięcy złotych. Rolnikowi udało się uratować jedną krowę, bez szwanku wyszły też cielęta i świnie, które znajdowały się w tym samym budynku.
- Porywisty wiatr spowodował zerwanie linii energetycznej zasilającej dom mieszkalny, który był połączony z zabudowaniami gospodarczymi – mówi mł. bryg. Rafał Bisowski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krapkowicach. - Ten budynek był połączony z budynkiem inwentarskim, gdzie znajdowało się 17 krów, cielęta i około 30 świń. Te krowy zostały porażone prądem z tego względu, że uziemienie linii energetycznej musiało przebiegać przez poidła, no i nastąpiło przebicie.
Właściciel próbował ratować zwierzęta, ale udało mu się ocalić tylko jedno zwierzę, zanim sam nie został porażony prądem. Pierwsza pomoc była także udzielana żonie rolnika. Żadna z osób nie odniosła poważnych obrażeń.
W ciągu ostatniej nocy strażacy z Krapkowic interweniowali tylko dwa razy – poza akcją w Kujawach wyjeżdżali także do powalonego konaru, który zatarasował drogę krajową 45.
Właściciel próbował ratować zwierzęta, ale udało mu się ocalić tylko jedno zwierzę, zanim sam nie został porażony prądem. Pierwsza pomoc była także udzielana żonie rolnika. Żadna z osób nie odniosła poważnych obrażeń.
W ciągu ostatniej nocy strażacy z Krapkowic interweniowali tylko dwa razy – poza akcją w Kujawach wyjeżdżali także do powalonego konaru, który zatarasował drogę krajową 45.