- Są choinki i świąteczne ozdoby. Cieszą oczywiście pierogi i polskie wędliny, którymi zajadają się koledzy z innych armii, zwłaszcza Amerykanie - mówi mjr Leszek Radzik z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Zasiadamy razem do wigilijnego stołu w większych lub mniejszych grupach, każdy sobie składa życzenia i dzieli się opłatkiem. Po kolacji wigilijnej wspólnie śpiewamy kolędy, czasem żołnierze losują między sobą nazwisko kolegi i robią sobie prezenty. To są takie żołnierskie prezenty, bo oprócz tego każdy dostaje też paczki na Wigilię od żony, rodziców, czy dzieci.

Zdaniem mjr. Radzika, święta na misji to czas podwójnych odkryć. - Bo w święta za domem tęskni się najbardziej - dodaje. - Odkrywa się to, że ma się przyjaciół, ma się rodzinę wśród żołnierzy, a po drugie odkrywa się to, że twojej rodziny tutaj nie ma i na tej misji jesteś po prostu sam. Jest tęsknota, ale wiadomo, że z kolegami, z przyjaciółmi spędza się razem czas i bardziej się człowiek zżywa.

W maju na misje Resolute Support pojechała X zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego Afganistan RSM, z kolei w październiku żołnierze Narodowego Elementu Wsparcia IV zmiany PKW udali się na misję Sophia we Włoszech.