Wychowawca zakładu karnego i osadzony zatrzymani przez CBŚP. Usłyszeli zarzuty korupcyjne
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali funkcjonariusza służby więziennej oraz mężczyznę osadzonego w zakładzie karnym numer 1 w Strzelcach Opolskich, w którym zatrzymany funkcjonariusz pracował. Obaj usłyszeli zarzuty korupcyjne.
Krzysztof N. był funkcjonariuszem Służby Więziennej w Zakładzie Karnym numer 1 w Strzelcach Opolskich. Pracował na jednym z oddziałów jako wychowawca. 12 listopada policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali go poza miejscem pracy. W chwili zatrzymania miał mieć przy sobie 10 tysięcy złotych. Pieniądze miały pochodzić od Bogdana G., skazanego odsiadującego wyrok w strzeleckim więzieniu numer 1. Śledczy podejrzewają, że Bogdan G. przekazał pieniądze funkcjonariuszowi, w zamian za składanie przychylnych dla niego wniosków o uzyskanie przepustki.
Bogdan G. miał być członkiem jednej z groźniejszych polskich grup przestępczych, która zajmowała się m.in. kradzieżami samochodów i diamentów. W 1990 roku w czasie porachunków z mafią pruszkowską miał zastrzelić jednego z gangsterów – Janusza S. Uciekł za granicę i przez ponad 12 lat ukrywał się w Hiszpanii. Tam wpadł w ręce policji i został przekazany stronie polskiej. Od 2015 roku odbywał karę 10 lat więzienia za zabójstwo. Po 2,5 roku odsiadki mógł wyjść na pierwszą przepustkę.
Policja i prokuratura sprawdzają, czy przy udzielaniu Bogdanowi G. przepustek dochodziło do nieprawidłowości oraz czy były one związane z korzyściami majątkowymi dla wychowawcy więziennego Krzysztofa N. Obaj zatrzymani decyzją sądu zostali aresztowani na 3 miesiące i osadzeni w areszcie we Wrocławiu.
Ani prokuratura, ani policja nie udzielają w tej sprawie szczegółowych informacji, zasłaniając się dobrem śledztwa. Potwierdzają jedynie, że obu mężczyznom postawiono zarzuty korupcyjne.
Bogdan G. miał być członkiem jednej z groźniejszych polskich grup przestępczych, która zajmowała się m.in. kradzieżami samochodów i diamentów. W 1990 roku w czasie porachunków z mafią pruszkowską miał zastrzelić jednego z gangsterów – Janusza S. Uciekł za granicę i przez ponad 12 lat ukrywał się w Hiszpanii. Tam wpadł w ręce policji i został przekazany stronie polskiej. Od 2015 roku odbywał karę 10 lat więzienia za zabójstwo. Po 2,5 roku odsiadki mógł wyjść na pierwszą przepustkę.
Policja i prokuratura sprawdzają, czy przy udzielaniu Bogdanowi G. przepustek dochodziło do nieprawidłowości oraz czy były one związane z korzyściami majątkowymi dla wychowawcy więziennego Krzysztofa N. Obaj zatrzymani decyzją sądu zostali aresztowani na 3 miesiące i osadzeni w areszcie we Wrocławiu.
Ani prokuratura, ani policja nie udzielają w tej sprawie szczegółowych informacji, zasłaniając się dobrem śledztwa. Potwierdzają jedynie, że obu mężczyznom postawiono zarzuty korupcyjne.