Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla wyszli na ulice walczyć o czyste powietrze. "Mamy dość trucia!"
Ponad 200 osób wyszło na ulice Kędzierzyna-Koźla zamanifestować sprzeciw wobec nierozwiązanego problemu emisji benzenu do atmosfery. Przed halą sportową przy al. Jana Pawła II zgromadziły się rodziny z dziećmi, młodzież i osoby starsze. Uzbrojeni w ochronne maseczki i maski przeciwgazowe, przeszli przed siedzibę starostwa powiatowego przy pl. Wolności. Tam zapalili znicze dla symbolicznie zmarłego mieszkańca Kędzierzyna-Koźla.
- Jednym z czynników, który szkodzi powietrzu w Kędzierzynie-Koźlu jest benzen, ale nie jedynym, bo żyjemy w trójkącie trzech dużych zakładów przemysłowych, które nie wiadomo, jakie związki puszczają. Walczymy dlatego, żeby poprawić jakość powietrza w mieście. Chcemy po prostu zwrócić uwagę na to, że mieszkańcy mają dość trucia nas - mówi Krzysztof Fedyszyn, jeden z mieszkańców.
- Mamy dosyć zanieczyszczania środowiska i naszego miasta. Nie chcemy tego - mówi uczestniczka protestu.
- Jak nie ma tego zanieczyszczenia, to mnie głowa nie boli. Od lat leczę zatoki, zatkany nos, a jak tylko jest lepsze powietrze, to ja też się lepiej czuję. Moja córka nie chce przez to powietrze tutaj przyjeżdżać - dodaje starsza kobieta.
- Przede wszystkim chcemy nowej polityki prozdrowotnej, zmian odnośnie kontroli firm, aby nasze władze zainteresowały się tym problemem - Monika Juraszek z Komitetu Ochrony Powietrza, który organizował manifest.
To już drugi protest mieszkańców Kędzierzyna-Koźla w ostatnim czasie. Przypomnijmy, w piątek 25 października przy rondzie Konstantego Chmielewskiego spontanicznie zebrało się wówczas około 60 osób.
- Chcemy wywrzeć presję, pokazywać, że jesteśmy na tyle zdeterminowani i gotowi, że będziemy walczyć o czyste powietrze w Kędzierzynie-Koźlu - dodaje Monika Juraszek.
Organizatorzy dzisiejszej (02.11) manifestacji zapowiedzieli kolejne comiesięczne zgromadzenia w obronie powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.