- To dla nas bardzo ważne dni. Cieszymy się, że możemy gościć tak wiele osób, które kiedyś do naszej szkoły chodziły - mówi Tomasz Kaliwoda, wicedyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Głubczycach. - Mamy ich naprawdę, tych wspaniałych gości, bardzo dużą ilość. Jesteśmy wręcz dumni z tego powodu, ponieważ nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. Dziś, jaki i jutro będziemy oczekiwać kolejnych gości, nawet tych, którzy jeszcze się nie zapisali. Bardzo serdecznie ich zapraszamy. Mamy nadzieję, że goście będą zadowoleni ze spotkania z nami, jak my z tego, że ponownie możemy ich w naszych murach powitać - dodaje dyrektor

- Bardzo często wspominam tamte odległe już niestety czasy - dodaje Andrzej Ciepko z rocznika pierwszych absolwentów głubczyckiego Mechanika w 1974 roku. - Mam miłe wspomnienia związane z Technikum Mechanicznym. Moi koledzy w klasie, to byli naprawdę super kumple. Atmosfera była zawsze super. Wspomnienia mam bardzo miłe, dlatego przyjechałem - zaznacza Ciepko.

- Mimo, że już parę ładnych lat minęło, nie miałem problemów z poruszaniem się po szkole - mówi kolejny z absolwentów Marek Moc, prowadzący uroczystą akademię z okazji 50-lecia głubczyckiego Mechanika. - Wiadomo, że ściany są troszeczkę inaczej pomalowane, nowe krzesła, nowe biurka. Sympatyczniej w toalecie, bo nikt tam papierosów nie pali z tego co zdążyłem zauważyć. Ale są elementy, które są wciąż takie same, także tradycja zwycięża - podsumowuje Moc.

Uczestnicy jubileuszu mogli zapoznać się z bogatym dorobkiem placówki. Zaprezentowano wystawę dyplomów, pucharów i najlepszych prac oraz osiągnięć uczniów, a także szkolną izbę pamięci. Nie zabrakło czasu na spotkania w klasach z wychowawcami i wspólne, ,,rodzinne" zdjęcie.

Jutro (12.10) drugi dzień święta głubczyckiego "Mechanika". W programie nadanie imienia Jana Mruka, byłego dyrektora szkolnej auli, msza święta w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, a wieczorem bal absolwentów.