Kluczborska spółdzielnia kupiła wszystkim lokatorom czujniki tlenku węgla. "To wpłynie na poziom bezpieczeństwa"
3200 czujników tlenku węgla kupiła dla lokatorów Spółdzielnia Mieszkaniowa "Przyszłość" w Kluczborku.
- Chodzi o bezpieczeństwo, choć spółdzielnia cyklicznie zleca przeglądy instalacji gazowej - mówi Andrzej Nowak, prezes spółdzielni "Przyszłość".
- Sprawdzamy też drożność kanałów wentylacyjnych oraz ilość powietrza w mieszkaniach, bo dzisiaj przy bardzo szczelnych oknach i drzwiach żyjemy w swoistych termosach. W skrajnych przypadkach wyłączamy nawet gaz w mieszkaniu. Dzieje się tak, kiedy lokatorzy nie chcą otworzyć drzwi osobom wykonującym pomiary, a niestety mamy takie sytuacje. Uznaliśmy więc, że wzrost bezpieczeństwa będzie zależeć również od wyposażenia w czujniki czadu.
Przedstawicielom spółdzielni udało się wynegocjować z producentem czujników sześcioletni, czyli dłuższy niż zwykle, okres gwarancji.
- W trakcie przeglądów gazowych firma sprawdzi poprawność zamontowania oraz fakt, czy czujnik w ogóle jest w danym mieszkaniu. Co do jednostek, które nie podłączyłyby tego urządzenia lub odsprzedałyby je, nie wypowiem się, bo tu zadziała aspekt prawny. Mieszkańcy potwierdzają podpisem odbiór czujnika i będą musieli rozliczyć się z niego - dodaje prezes Nowak.
Urządzenia zostaną wymienione po sześciu latach. Harmonogram przekazywania czujników jest z kolei dostępny na klatkach schodowych.