Nie mają rynku, więc go sobie zbudują. Taki plan mają w Tułowicach
W Tułowicach chcą stworzyć namiastkę rynku. W mieście brakuje takiego miejsca, więc władze chcą je wykreować.
- Tak naprawdę ten pomysł zrodził się w momencie, gdy staraliśmy się o prawa miejskie - mówi Andrzej Wesołowski, burmistrz Tułowic. - Centrum występuje w dokumentach, które składaliśmy starając się o status miasta, ale nie ma w nich rynku. Od przejazdu kolejowego do szkoły znajduje się centrum Tułowic, gdzie dzieje się najwięcej rzeczy.
Jak podkreśla Wesołowski, takiego miejsca w Tułowicach brakuje.
- Chcemy wprowadzić szereg rozwiązań, aby mieszkańcy czuli się tam komfortowo i mogli odpocząć - zapewnia burmistrz. - Znikną wszystkie ogrodzenia wokół ośrodka kultury. Będzie taka strefa wyciszona odpoczynku dla mieszkańców, naszych seniorów. Droga w kierunku przedszkola będzie wyłączona. Zmiany planujemy wprowadzić również przy ośrodku zdrowia.
Powstała już wizualizacja. Teraz gmina poszuka sposobów na dofinansowanie inwestycji. Według burmistrza, takie miejsce może być gotowe za 3, 4 lata.