Radny Piotr Mielec wygrał w sądzie z mową nienawiści. Nazwiska hejterek zostały opublikowane w NTO
Opolski radny Piotr Mielec wygrał w sądzie z hejterkami, które oczerniały go w Internecie. Wyrok sądu jest już ostateczny.
- Żaden wpis nie został dokonany pod swoim imieniem i nazwiskiem. Wszystkie pod fałszywymi pseudonimami, imionami, nickami. I to miało spowodować taką sytuację, wrażenie u potencjalnego odbiorcy, że tych osób krytykujących moją osobę jest tak wiele, że coś faktycznie musi być na rzeczy i to jest tak w życiu, że kłamstwo powtarzane dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt razy, ktoś w końcu w to uwierzy. Ktoś się zastanowi: a może faktycznie coś jest na rzeczy, może ten facet rzeczywiście jest przestępcą.
Jak mówił Piotr Mielec, to nie była krytyka. To było posądzenie o działalność przestępczą. - Tu nie było innego wyjścia, trzeba było walczyć z całych sił o ochronę dobrego imienia - mówił w porannej rozmowie opolski radny. - Ja od samego początku nie miałem wątpliwości, nie żałuję tego. Każdemu, kto poczuje się dotknięty w taki sposób, kto jest hejtowany namiętnie, no myślę, że trzeba, spróbować powalczyć, bo w moim przypadku, przeświadczenie mam takie, że to by się nie skończyło.
- Najpierw złożyłem skargę na policji. Potem była batalia przed sądem. To był czas bardzo trudny dla mnie i dla mojej rodziny - dodał Piotr Mielec.
Wyrok podano do publicznej wiadomości i opublikowano w Nowej Trybunie Opolskiej z ujawnieniem nazwisk hejterek. Kobiety muszą wpłacić po 500 złotych nawiązki na rzecz Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu.