- Zapach takiej zgnilizny czuć od tej wody. To nie jest taki zapach, jaki powinien być nad jeziorem, że tak świeżo pachnie - mówi mieszkanka Opola. - Wczoraj (15.08) byliśmy tu na plaży, nawet piasek, którym się bawiliśmy cuchnął. W wodzie jest brud, jakby ktoś ślinę wypluł. Taka sina mazia, piana - zauważa turystka ze Śmiechowic.

- Co zrobić jak nikt z tym nic nie robi. Przecież wiadomo, czemu się tak robi, jest trochę cieplej i zaraz woda jest taka, jak ją teraz widać, jeszcze gorsza. Nie wiem, czy jeszcze się tutaj wybierzemy, no bo nie warto tutaj przyjeżdżać ze względu na tą wodę. Kiedyś było tu fajnie, ale teraz już tak nie jest - dodaje pani Ewa z Gliwic.

Wolne od sinic jest natomiast Jezioro Średnie, gdzie o odpowiednie natlenienie dba aerator.

Przypomnijmy, jezioro turawskie jako jedyny akwen w Polsce zostało objęte innowacyjnym programem BIOSTRATEG, który ma na celu poprawę jakości wody. Na ten cel grupa badawcza z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu pozyskała 10 milionów złotych dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Badania na Jeziorze Dużym w Turawie mają potrwać trzy lata.