Dawny obóz jeniecki, to miejsce szczególnie ważne dla pamięci o powstańcach. Był to jeden z pierwszych przystanków na drodze co trzeciego AK-owca, który trafił do niewoli po upadku powstania.

- Była to grupa niezwykła. Ta ich wyjątkowość polegała między innymi na tym, że w tej grupie prawie sześciu tysięcy, było prawie tysiąc kobiet i prawie 650 nastolatków w wieku od 10 do 18 lat. Ewenement w historii wojen i jeniectwa - wyjaśnia Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych.

Większość spośród osadzonych w stalagu powstańców przebywała w nim stosunkowo krótko, natomiast zdarzały się także przypadki pozostania aż do wyzwolenia w styczniu 1945 roku. Wśród osadzonych w obozie znaleźli się m. in. płk Witold Pilecki, Leon Schiller, Roman Bratny wraz z Joanną Żwirską, a także Irena Jurgielewiczowa.

Główne uroczystości upamiętniające pamięć powstańców, odbędą się jednak tradycyjnie w łambinowickim obozie 6 października, w rocznicę pojawienia się w Lamsdorf pierwszych powstańców.