Opolskie szkoły skracają lekcje z powodu upałów
Zajęcia w cieniu na powietrzu, otwarte drzwi i okna w salach i skrócone lekcje. Tak placówki oświatowe w stolicy regionu radzą sobie z uciążliwymi upałami.
- Przepisy oświatowe nie określają wprost, jaka jest górna granica temperatury, która pozwala zawiesić albo skrócić lekcje w szkole. Dyrektor może to zrobić za zgodą urzędu miasta. W poniedziałek o godzinie 7:00 temperatura w salach wynosiła 26 stopni, po dwóch, trzech godzinach wzrosła do ponad 30. - mówi Przemysław Pająk, inspektor BHP w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Opolu. - W jednym dniu zawiesiliśmy zajęcia dydaktyczne, a na ten moment do piątku lekcje są skrócone do 30 minut z pięciominutowymi przerwami. Mamy taką możliwość, przepisy dopuszczają taką sytuację w momencie, kiedy istnieje jakieś zagrożenie dla zdrowia lub życia uczniów. W żadnej sali nie mamy klimatyzacji, możemy jedynie otwierać okna robiąc przeciąg, ale to też nie jest dobre dla zdrowia uczniów.
- Jest ogólnie źle przy tych upałach. Zwłaszcza po południu, jak już jest tak bardzo gorąco, ale mamy otwarte klasy i te skrócone godziny, więc zajęcia skończymy około godziny 12:00/13:00. Potem możemy pójść na jakieś kąpieliska, albo się zamknąć w domu z wentylatorem - dodaje Paweł, jeden z uczniów.
Jak wynika z danych Wydziału Oświaty Miasta Opola, na skrócenie zajęć lekcyjnych zdecydowała się połowa szkół podstawowych i średnich w stolicy regionu. Część z nich wydała decyzję do odwołania.
Przypomnijmy, decyzją premiera Morawieckiego oficjalne zakończenie roku szkolnego odbędzie się w środę 19 czerwca.
- Jest ogólnie źle przy tych upałach. Zwłaszcza po południu, jak już jest tak bardzo gorąco, ale mamy otwarte klasy i te skrócone godziny, więc zajęcia skończymy około godziny 12:00/13:00. Potem możemy pójść na jakieś kąpieliska, albo się zamknąć w domu z wentylatorem - dodaje Paweł, jeden z uczniów.
Jak wynika z danych Wydziału Oświaty Miasta Opola, na skrócenie zajęć lekcyjnych zdecydowała się połowa szkół podstawowych i średnich w stolicy regionu. Część z nich wydała decyzję do odwołania.
Przypomnijmy, decyzją premiera Morawieckiego oficjalne zakończenie roku szkolnego odbędzie się w środę 19 czerwca.