Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Opolu ma nowego komendanta
Zmiana na stanowisku Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. Starszy brygadier Paweł Kielar odchodzi, pełniącym obowiązku został brygadier Leszek Koksanowicz.
Odchodzący komendant pełnił tę funkcję przez 13 lat, a po trzech dekadach służby w PSP zmienia pracę, żeby mieć więcej czasu dla rodziny. Jak przyznał, czuje się usatysfakcjonowany zawodowo.
Brygadier Kielar wspomina, że na początku jego celem było podnoszenie jakości szkolenia strażaków, lepsza współpraca służb i zakup nowych samochodów.
- Dla nas ogromnym problemem był stary samochód z drabiną mechaniczną. Miasto Opole umożliwiło nam zakup w 2008 roku. Później modernizowaliśmy nasze obiekty, rozwijaliśmy współpracę międzynarodową z miastami partnerskimi oraz korzystaliśmy z unijnych pieniędzy przeznaczonych na możliwość obejrzenia, jak wygląda ochrona w innych państwach – na Zachodzie i na Wschodzie. Uczyliśmy się również tam.
Brygadier Koksanowicz zaznacza, że trudno przewidzieć awans w straży pożarnej, ale przyjął tę możliwość z zadowoleniem i ambicjami. Chce, żeby strażacy chętnie przychodzili na służbę, ale najważniejsze jest ich bezpieczeństwo podczas interwencji.
- Nie ukrywając, prowadzimy działania w różnych trudnych warunkach. Często robimy to z narażeniem zdrowia i życia po to, aby komuś uratować życie. To jest więc cel nadrzędny. Poza tym chodzi o dalszą modernizację sprzętu, urządzeń ratowniczych czy też w miarę możliwości ich zakup. Myślę także o ulepszaniu bazy logistycznej, żeby warunki służby były na jeszcze wyższym poziomie. Reasumując, chodzi o ogólny rozwój na miarę możliwości.
Za najważniejsze osiągnięcia w ostatnim czasie starszy brygadier Kielar uważa utworzenie projektu "Solidarni w obliczu zagrożeń" oraz otwarcie Centrum Edukacyjnego w Opolu.
Brygadier Kielar wspomina, że na początku jego celem było podnoszenie jakości szkolenia strażaków, lepsza współpraca służb i zakup nowych samochodów.
- Dla nas ogromnym problemem był stary samochód z drabiną mechaniczną. Miasto Opole umożliwiło nam zakup w 2008 roku. Później modernizowaliśmy nasze obiekty, rozwijaliśmy współpracę międzynarodową z miastami partnerskimi oraz korzystaliśmy z unijnych pieniędzy przeznaczonych na możliwość obejrzenia, jak wygląda ochrona w innych państwach – na Zachodzie i na Wschodzie. Uczyliśmy się również tam.
Brygadier Koksanowicz zaznacza, że trudno przewidzieć awans w straży pożarnej, ale przyjął tę możliwość z zadowoleniem i ambicjami. Chce, żeby strażacy chętnie przychodzili na służbę, ale najważniejsze jest ich bezpieczeństwo podczas interwencji.
- Nie ukrywając, prowadzimy działania w różnych trudnych warunkach. Często robimy to z narażeniem zdrowia i życia po to, aby komuś uratować życie. To jest więc cel nadrzędny. Poza tym chodzi o dalszą modernizację sprzętu, urządzeń ratowniczych czy też w miarę możliwości ich zakup. Myślę także o ulepszaniu bazy logistycznej, żeby warunki służby były na jeszcze wyższym poziomie. Reasumując, chodzi o ogólny rozwój na miarę możliwości.
Za najważniejsze osiągnięcia w ostatnim czasie starszy brygadier Kielar uważa utworzenie projektu "Solidarni w obliczu zagrożeń" oraz otwarcie Centrum Edukacyjnego w Opolu.