Młodzież rywalizuje w łowieniu ryb. Zawody ogólnopolskie
Prawie 160 wędkarzy, z których najmłodsi mają po 6 lat, bierze udział w zawodach dzieci i młodzieży rozgrywanych na Kanale Ulgi w Opolu. Przyjechali z całego województwa a także z Wałbrzycha, Wrocławia, Dęblina, Katowic czy Bydgoszczy.
- Najmłodszym mogą pomagać rodzice, ale dotyczy to tylko wyciągania ryb z wody – mówi sekretarz zawodów, Elżbieta Piskorek. – Łowią w kategorii szkół podstawowych, gimnazjalnych i szkół średnich. Nie liczymy sztuk, waga się liczy. Jak do tej pory to na razie widzę, że głównie ukleje łowią.
Choć pogoda dopisuje, to z wędkarskim szczęściem bywa różnie, przyznają Konrad, Mateusz i Mikołaj.
- Po godzinie, czasami po dwóch, nadal nic nie bierze. Nie wiem jaka, ale jakaś jest. Niechcący ją złapałem. Zakłada się białego lub czerwonego robaka, rzuca zanętę, potem spławik. Jak chcę złapać dużą rybę, to muszę użyć robaka trójkę czerwonego. Tata mnie tego wszystkiego nauczył, a tatę – dziadek.
Zawody zorganizował Okręgowy Związek Wędkarski z Opola.
Choć pogoda dopisuje, to z wędkarskim szczęściem bywa różnie, przyznają Konrad, Mateusz i Mikołaj.
- Po godzinie, czasami po dwóch, nadal nic nie bierze. Nie wiem jaka, ale jakaś jest. Niechcący ją złapałem. Zakłada się białego lub czerwonego robaka, rzuca zanętę, potem spławik. Jak chcę złapać dużą rybę, to muszę użyć robaka trójkę czerwonego. Tata mnie tego wszystkiego nauczył, a tatę – dziadek.
Zawody zorganizował Okręgowy Związek Wędkarski z Opola.