- To, że wykorzystujemy wizerunek cystersa, to nie jest przypadek. Cystersi do Jemielnicy przywędrowali z Rud koło Raciborza pod koniec XIII wieku - mówi Piotr Michalik, nauczyciel historii i przewodnik. – Co po nich tutaj zostało? Mamy się czym pochwalić. Pozostał kompleks klasztorno-kościelny, są budynki gospodarcze: spichlerz, browar, młyn. Oprócz tego są dwa stawy. Mamy też jeszcze w ramach tego całego naszego kompleksu starą osadę i kościół Wszystkich Świętych, który też w którymś momencie do cystersów należał.

Poza zwiedzaniem niedostępnych na co dzień miejsc związanych z zakonnikami, którzy rozwinęli Jemielnicę, można było podziwiać m.in. pokaz mody średniowiecznej czy turniej rycerski o miecz wójta.

- Dzisiaj święto 1 maja, więc przyszliśmy z rodziną, żeby spotkać się ze znajomymi, a poza tym my tu mieszkamy, więc nie był to ekstremalny wyjazd jakoś bardzo daleko. Na pewno chcielibyśmy zobaczyć jakieś nowości, damy się zaskoczyć. Co roku oglądamy to, co się tu dzieje. Dla mnie liczy się nabożeństwo, modlitwa, no i występy naszych wnuczków na scenie – mówią mieszkanki Jemielnicy.

Atrakcje czekają na chętnych jeszcze do wieczora: m.in. występy muzyczne Balkan Spirit Project czy Rene Ulbricha.