Program naprawczy przyjęty. Jest rok na decyzję o losach Młodzieżowego Domu Kultury w Kluczborku
Co dalej z Młodzieżowym Domem Kultury w Kluczborku? Rada Powiatu Kluczborskiego przyjęła uchwałę dotyczącą programu naprawczego, a jeden z punktów mówi o likwidacji MDK-u. Na popołudniową sesję przyszło około stu uczestników zajęć i rodziców, aby wyrazić sprzeciw.
Zdaniem Piotra Pośpiecha, byłego starosty, a dziś radnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, program naprawczy nie uzasadnia się ekonomicznie.
- Łączne zadłużenie powiatu ma wzrosnąć w tym roku do prawie 114 milionów złotych i być spłacane przez 20 lat. To pochłonie właśnie wspomniane 114 milionów, czyli my oszczędzamy poprzez zadłużanie. Jestem zaskoczony i bardzo dumny ze względu na poruszenie wokół sprawy Młodzieżowego Domu Kultury. Udało się zebrać ponad 1800 podpisów sprzeciwu w trzy dni, a do tego obecność dzieciaków na sali - mnie topi się serce.
Rafał Neugebauer, wicestarosta kluczborski, uważa, że na sesji doszło do niepotrzebnego zamieszania, bo losy MDK-u nie są przesądzone.
- Zarząd powiatu i rada powiatu ma czas do lutego 2020 roku, aby podjąć uchwałę o likwidacji. Będziemy nad tym procedować, zastanawiać się, szukać różnych argumentów oraz pomysłów, aby na pewno dzieciaki z naszego powiatu nie ucierpiały na obecnych wydarzeniach.
Z kolei Damian Buła, radny Prawa i Sprawiedliwości, ocenia, że w dyskusji pojawiły się niepotrzebne wycieczki personalne. - Denerwuje mnie wciąganie w to dzieci - dodaje.
- My, jako radni, dostaliśmy zbyt mało czasu na zapoznanie się z programem naprawczym i podjęcie właściwej decyzji. Otrzymaliśmy materiały kilka dni temu, więc wstrzymuję się w tej sprawie. Nie podoba mi się likwidacja Młodzieżowego Domu Kultury - uważam, że można przyjąć inne rozwiązania i na pewno potrzeba czasu do dyskusji. Musimy pochylić się nad tym problemem.
Zgodnie z planem na dziś, Młodzieżowy Dom Kultury ma zostać połączony z Kluczborskim Domem Kultury. Nową instytucją kultury miałaby zarządzać gmina przy wsparciu finansowym powiatu.