Jak opolskie hotele podnoszą standard usług? Czy usługi są na poziomie zadeklarowanych gwiazdek? "Liczy się także sposób sprzątania pokoju"
O podnoszeniu kwalifikacji i standardów hotelowych na Opolszczyźnie rozmawiano w Opolu. W spotkaniu brali udział przedstawiciele tej branży oraz władze samorządu wojewódzkiego.
- Specjalny zespół co trzy lata kontroluje standard zgodny z liczbą gwiazdek i u nas nie ma zastrzeżeń do hotelarzy - mówi Agnieszka Kamińska, dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki. - W skład zespołu wchodzą przedstawiciele marszałka, pracownik stacji sanitarno-epidemiologicznej i nadzoru budowlanego oraz strażak. Wszyscy stwierdzają, czy obiekt nadaje się do użytku oraz czy spełnia daną kategoryzację zgodnie z rozporządzeniem ministra. Na tej podstawie marszałek wydaje decyzję.
Tomasz Ganczarek, prezes spółki Moszna Zamek, uważa, że klient w hotelu musi poczuć się niemal jak w domu.
- Co jest istotne dla gościa hotelowego? Przede wszystkim wyspać się dobrze i zjeść smaczne śniadanie. Przy dłuższym pobycie lubi też skorzystać z dobrej gastronomii, a jeżeli chce popracować, potrzebuje dobrego wyposażenia. Nie mówię wyłącznie o sprzęcie, bo chodzi również o ludzi, którzy są nieocenionym i niedocenionym zasobem. Moim zdaniem, postawa personelu jest kluczowa.
Z kolei Katarzyna Hanusiewicz, manager hotelu Aspen w Podlesiu obok Głuchołaz, przekonuje, że dziś kluczowe są szkolenia, bo coraz trudniej zdobyć pracownika.
- Ostatnie nasze szkolenie dotyczyło obsługi kelnerskiej oraz standardów recepcyjnych i służby pięter. Jest cały zespół zachowań, które muszą temu towarzyszyć. Na szkoleniu ze służby pięter nie wystarczy, że panie będą grzeczne, sympatyczne i uśmiechnięte, choć te kwestie gość oczywiście widzi. Liczy się także sposób sprzątania pokoju, czyli od czego zaczynamy i na czym kończymy. Tę wiedzę trzeba zwyczajnie przypominać.
Przedstawiciele opolskich hoteli dodają, że najlepszym dowodem na dobrą jakość usługi jest klient wybierający dany obiekt ponownie.