Jest wyrok dla pary, która znęcała się nad koniem i psami w Ligocie Prószkowskiej
Pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, pięcioletni zakaz posiadania zwierząt, nawiązka na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i 1200 złotych pokrycia kosztów leczenia. W Sądzie Rejonowym w Opolu zapadł wyrok skazujący dla pary z Ligoty Prószkowskiej, która w makabrycznych warunkach trzymała konia i siedemnaście psów. Była to pseudohodowla yorków i labradorów, znaleziono także jamniki, chichuachy i pinczery.
- Cieszymy się, że sprawiedliwości stało się zadość - mówi Aleksandra Czechowska, rzecznik opolskiego TOZ. - Jest na co liczyć w wymiarze sprawiedliwości i naprawdę modlimy się o to, żeby tak skutecznie przeciwdziałać znęcaniu się nad zwierzętami, nad tym, w jaki sposób one są hodowane, prowadzone, odżywiane, ale też przetrzymywane.
Przypomnijmy, psy były przetrzymywane w małych komórkach, w kilkunastocentymetrowej warstwie odchodów bez dostępu do dziennego światła i wody. W lipcu ubiegłego roku wolontariusze TOZ w trakcie 12-godzinnej interwencji odebrali także konia Salvę w stanie skrajnego zaniedbania z niedowagą około 80 kg.
Dodajmy, że koń oraz wszystkie interwencyjnie odebrane psy znalazły już nowych właścicieli.
Przypomnijmy, psy były przetrzymywane w małych komórkach, w kilkunastocentymetrowej warstwie odchodów bez dostępu do dziennego światła i wody. W lipcu ubiegłego roku wolontariusze TOZ w trakcie 12-godzinnej interwencji odebrali także konia Salvę w stanie skrajnego zaniedbania z niedowagą około 80 kg.
Dodajmy, że koń oraz wszystkie interwencyjnie odebrane psy znalazły już nowych właścicieli.