Oskarżony o rozboje i czyny lubieżne
Zasłynął ucieczką z kędzierzyńskiego aresztu śledczego, dzisiaj (17.09) stanął przed sądem oskarżony o rozboje i czyny lubieżne. Roman J. ze Zdzieszowic w sierpniu razem z kolegą z celi uciekł z aresztu wydrążonym wcześniej otworem w ścianie. Obydwaj zostali złapani.
31-letni Roman J. jest oskarżony o cztery napady z użyciem noża na młodych ludzi. Według prokuratury okradał ich, głównie z telefonów komórkowych, a następnie zmuszał do tzw. innych czynności seksualnych. Przebieg wszystkich ataków był podobny - wynika z aktu oskarżenia przedstawionego przez prokuratora:
Roman J. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że został pomówiony przez kolegę, a śledczym zarzucił, że nie przeprowadzili konfrontacji z pokrzywdzonymi zaraz po jego zatrzymaniu.
Ojciec oskarżonego przyznaje, że już od dawna stracił kontrolę nad tym, co robi jego syn. Czasami tylko próbował przemówić mu do rozsądku:
To nie pierwszy konflikt z prawem Romana J. W więzieniu spędził 10 lat za zabójstwo.
Cezary Puzyna
31-letni Roman J. jest oskarżony o cztery napady z użyciem noża na młodych ludzi. Według prokuratury okradał ich, głównie z telefonów komórkowych, a następnie zmuszał do tzw. innych czynności seksualnych. Przebieg wszystkich ataków był podobny - wynika z aktu oskarżenia przedstawionego przez prokuratora:
Roman J. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że został pomówiony przez kolegę, a śledczym zarzucił, że nie przeprowadzili konfrontacji z pokrzywdzonymi zaraz po jego zatrzymaniu.
Ojciec oskarżonego przyznaje, że już od dawna stracił kontrolę nad tym, co robi jego syn. Czasami tylko próbował przemówić mu do rozsądku:
To nie pierwszy konflikt z prawem Romana J. W więzieniu spędził 10 lat za zabójstwo.
Cezary Puzyna