Z Brzeźnicy do Opola chciały dojść na nogach. Skończyło się na policyjnej akcji poszukiwawczej
Dwie młode mieszkanki Opola zagubiły się w lesie pod Białą. Po kilku godzinach bezskutecznych prób odnalezienia drogi - zmarznięte - o swojej sytuacji powiadomiły służby ratunkowe. Na ratunek ruszyli policjanci i leśnicy.
Do zdarzenia doszło wczoraj (07.02) w okolicach Chrzelic. 18-letnie opolanki wracały do domu autobusem, ale pieniędzy starczyło im tylko na bilet do Brzeźnicy. Zdecydowały, że resztę trasy pokonają pieszo przez las.
Zapadający zmrok i coraz niższa temperatura zmusiły je, by szukać pomocy gdzie indziej. Zadzwoniły do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Na pomoc kobietom ruszyli policjanci i strażnicy leśni z Prudnika oraz Białej.
Po godzinie mocno przemarznięte już kobiety zostały odnalezione. Zostały przewiezione do posterunku policji w Białej, gdzie mogły się ogrzać i tam czekały na przyjazd rodziców.
Zapadający zmrok i coraz niższa temperatura zmusiły je, by szukać pomocy gdzie indziej. Zadzwoniły do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Na pomoc kobietom ruszyli policjanci i strażnicy leśni z Prudnika oraz Białej.
Po godzinie mocno przemarznięte już kobiety zostały odnalezione. Zostały przewiezione do posterunku policji w Białej, gdzie mogły się ogrzać i tam czekały na przyjazd rodziców.