Władze Byczyny udostępniły w niedzielę (02.09) turystom średniowieczny drewniany gród. Jego budowa trwała blisko rok i kosztowała ponad 4 mln złotych. Do tego by jednak gród stał się prawdziwą atrakcją turystyczną konieczne jest wykonanie dodatkowych prac.

- Brakuje m.in. wyposażenia, by mogli się tam szkolić amatorzy rycerstwa - mówi Ryszard Gruener, burmistrz Byczyny:


Ci, którzy wczoraj przybyli na uroczystość otwarcia grodu zapewne zadawali sobie pytanie kiedy wybudowana będzie droga. Okazuje się, że drogi nie będzie a przynajmniej nie asfaltowej:


Budowa dróg ma się rozpocząć w przyszłym roku. Wtedy też ruszy budowa parkingu i uwaga - nie będzie on darmowy. W ogóle w okolicach zalewu będą pobierane opłaty za parkowanie. Uchwałę z tym związaną przygotowano już w zeszłym roku ale dopiero teraz będzie zatwierdzana

Za parkingi na pewno nie będą płacić goście z Czech, a już na pewno nie z miasta Zlate Hory. Oni to bowiem są partnerem projektu. Na dobrą sprawę pojawia się pytanie co maja z tego partnerstwa skoro gród jest w Byczynie:


Zmodyfikowany Intereg zakłada teraz również znalezienie partnera, ale nawiązana współpraca ma przynieść namacalne korzyści obu stronom -czyli inaczej niż to się ma w przypadku grodu. W ramach nowego funduszu Byczyna i Zlate Hory chcą napisać projekt:


Aby nie tylko gród ale i cala Byczyna stała się atrakcja turystyczna konieczne jest wdrożenie planu rewitalizacji. - On nie jest priorytetem czy projektem kluczowym dla Urzędu Marszałkowskiego co nie oznacza, że nie ma szans na realizacje - mówi w-ce marszałek Stanisław Rakoczy:


I to pozwolenie na budowę umożliwi m.in. uzyskanie większej liczby punktów przy ocenie projektu.


Ewelina Bernacka