Strażacy obdarowali prezentami małych pacjentów USK w Opolu
Niosą nie tylko pomoc, ale potrafią również przynieść uśmiech na twarze dzieci. Strażacy ochotnicy po raz kolejny udowodnili, że sprawdzają się nie tylko w pożarniczych akcjach, ale również w działaniach charytatywnych.
Dziś (04.01) kilkunastu z nich odwiedziło oddział pediatrii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Przywieźli ze sobą prezenty dla małych pacjentów.
- Bogu na chwałę, ludziom na ratunek. Nieść radość i uśmiech na twarzach innych, a w szczególności dzieci - mówi Roman Gawlik, prezes OSP Grodzisko. - To jest nasz główny cel. Jesteśmy członkami stowarzyszenia "Strażacy wspólnie przeciw białaczce". Trudnych pytań od dzieci nie ma, z tego względu, że są nieco zestresowane. W zeszłym roku też tu byliśmy i bardzo nas tutaj miło przyjmują - dodaje.
- Podobało mi się, spotkanie było bardzo fajne - przekonuje Filip. - Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy, choć mój tata jest strażakiem. Ja też uczęszczam do takiej młodszej straży, jeździłem na obozy do Niemiec, gdzie uczestniczyłem w zawodach strażackich.
- Każda taka akcja pozwala pomyśleć naszym pacjentom o czymś innym - mówi Agata Chobot, kierownik kliniki pediatrii USK w Opolu. - Przychodzą do strażaka, są trochę onieśmielone, ale później oczywiście dyskutują na salach o tym kto to był. Zajmują się pozytywnymi rzeczami.
Strażacy Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu odwiedzili po raz drugi.
- Bogu na chwałę, ludziom na ratunek. Nieść radość i uśmiech na twarzach innych, a w szczególności dzieci - mówi Roman Gawlik, prezes OSP Grodzisko. - To jest nasz główny cel. Jesteśmy członkami stowarzyszenia "Strażacy wspólnie przeciw białaczce". Trudnych pytań od dzieci nie ma, z tego względu, że są nieco zestresowane. W zeszłym roku też tu byliśmy i bardzo nas tutaj miło przyjmują - dodaje.
- Podobało mi się, spotkanie było bardzo fajne - przekonuje Filip. - Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy, choć mój tata jest strażakiem. Ja też uczęszczam do takiej młodszej straży, jeździłem na obozy do Niemiec, gdzie uczestniczyłem w zawodach strażackich.
- Każda taka akcja pozwala pomyśleć naszym pacjentom o czymś innym - mówi Agata Chobot, kierownik kliniki pediatrii USK w Opolu. - Przychodzą do strażaka, są trochę onieśmielone, ale później oczywiście dyskutują na salach o tym kto to był. Zajmują się pozytywnymi rzeczami.
Strażacy Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu odwiedzili po raz drugi.