- Razem z moimi koleżankami zaśpiewałam po niemiecku kolędę "Gloria in excelsis Deo". Musiałam się uczyć tekstu, w innym języku śpiewa się trudniej - mówi Agata Michalska.

- Dziewczynki są przebrane za osoby ze wszystkich kontynentów. Z Ameryki jest Meksykanka, z Austrii w stroju dendel kleid, jest murzynka symbolizująca Afrykę i z Azji Wietnamka. W tym roku świętujemy 200 lat kolędy "Cicha Noc" stąd pomysł na takie stroje - dodaje pani Ewelina.

- Warto przypomnieć, że sam jarmark bożonarodzeniowy jest tradycją wywodzącą się z krajów niemieckojęzycznych, tak jak choinka, czy wieniec adwentowy i my tę tradycję staramy się pielęgnować - mówi Aneta Lissy-Kluczny, prowadząca jarmark. - Klimat tego jarmarku tworzą ludzie, którzy odwiedzają nas co roku i ich otwartość. Cieszymy się, że przechodzący obok namiotu zerkają do nas i że opolanie też są otwarci i na kolędę polską, i na kolędę niemiecką. To też jest coś, co chcemy osiągnąć przez jarmark.

W konkursie kolęd wzięło udział 19 uczestników. Jarmark zakończył występ duetu Aneta&Norbert.