Nowa kadencja w Ozimku rozpoczęta. W planach: inwestycje, współpraca z radą i kontakt z mieszkańcami
Kontakt z mieszkańcami, współpraca z radą miejską, a także kontynuowanie prac i inwestycja w gminę - to plany burmistrza Ozimka, Jana Labusa, który rozpoczął kolejną kadencję. Zaprzysiężona została też nowa rada miejska. Jej przewodniczącą została Aldona Koczur z KWW Jana Labusa. Funkcję wiceprzewodniczącego objął Marek Elis z Mniejszości Niemieckiej.
Jak mówi burmistrz, w radzie zaszło wiele zmian, ale jej kadencja może być spokojniejsza od poprzednich. Włodarz gminy zaznacza też, że wiele pomysłów jego kontrkandydatów było dobrych.
- Rozsądni ludzie weszli do rady. Tacy, którzy rzeczywiście planują coś zrobić, mają swoje pomysły. Spotkałem się już z kontrkandydatami, zaprosiłem ich do współpracy, bo ciekawe pomysły trzeba realizować. Chcę zmienić trochę strukturę urzędu. Urząd się starzeje. Musimy się z tym uporać i ten urząd w pierwszym roku dobrze poustawiać, żeby funkcjonował przez następne lata.
W radzie miejskiej w Ozimku zasiadło 6 osób z komitetu Jana Labusa, 4 radnych z Mniejszości Niemieckiej, 3 radnych reprezentujących komitet Józefa Jurosa oraz 2 z KWW Krzysztofa Kleszcza.
Jan Labus zaznacza też, że w pracy burmistrza ważny jest kontakt z mieszkańcami i słuchanie ich opinii. Zaznacza, że w nowej kadencji planuje kontynuację rozpoczętych już zadań.
- Jest robiona kanalizacja, będzie to kontynuowane jeszcze przez rok. Będą to ostatnie dwie miejscowości w naszej gminie, które jeszcze nie są skanalizowane. Wiemy, że budżet też jest ograniczony. Nie chcemy na razie zaciągać żadnych kredytów, chociaż mamy już taką możliwość. Każdy mieszkaniec oczekuje, że jego sprawa zostanie pozytywnie załatwiona. Wydaje mi się, że taka jest też rola samorządu, musimy słuchać ludzi.
Jan Labus został burmistrzem Ozimka 16 lat temu. O stołek włodarza gminy nie starał się tylko w wyborach w 2010 roku, kiedy został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Do rządzenia gminą wrócił w 2014 roku.
- Rozsądni ludzie weszli do rady. Tacy, którzy rzeczywiście planują coś zrobić, mają swoje pomysły. Spotkałem się już z kontrkandydatami, zaprosiłem ich do współpracy, bo ciekawe pomysły trzeba realizować. Chcę zmienić trochę strukturę urzędu. Urząd się starzeje. Musimy się z tym uporać i ten urząd w pierwszym roku dobrze poustawiać, żeby funkcjonował przez następne lata.
W radzie miejskiej w Ozimku zasiadło 6 osób z komitetu Jana Labusa, 4 radnych z Mniejszości Niemieckiej, 3 radnych reprezentujących komitet Józefa Jurosa oraz 2 z KWW Krzysztofa Kleszcza.
Jan Labus zaznacza też, że w pracy burmistrza ważny jest kontakt z mieszkańcami i słuchanie ich opinii. Zaznacza, że w nowej kadencji planuje kontynuację rozpoczętych już zadań.
- Jest robiona kanalizacja, będzie to kontynuowane jeszcze przez rok. Będą to ostatnie dwie miejscowości w naszej gminie, które jeszcze nie są skanalizowane. Wiemy, że budżet też jest ograniczony. Nie chcemy na razie zaciągać żadnych kredytów, chociaż mamy już taką możliwość. Każdy mieszkaniec oczekuje, że jego sprawa zostanie pozytywnie załatwiona. Wydaje mi się, że taka jest też rola samorządu, musimy słuchać ludzi.
Jan Labus został burmistrzem Ozimka 16 lat temu. O stołek włodarza gminy nie starał się tylko w wyborach w 2010 roku, kiedy został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Do rządzenia gminą wrócił w 2014 roku.