- Z ustaleń dochodzenia wynika, że 24-letni mężczyzna nie brał udziału w znieważaniu członków karetki pogotowia - wyjaśnia Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - W szczególności żaden z pokrzywdzonych nie był w stanie wskazać tego mężczyzny jako osoby, która miała się dopuścić wypowiadania słów wulgarnych wobec członków karetki pogotowia. W tych okolicznościach prokurator uznał, że nie można stwierdzić by ta osoba była sprawcą czynu zabronionego i umorzył postępowanie wobec tej osoby.

W przypadku pozostałych podejrzanych śledztwo nadal się toczy. 33-letni mężczyzna, któremu miała być udzielona pomoc medyczna pozostaje pod zarzutem czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych. Dwaj mężczyźni, którzy wtargnęli do wnętrza karetki odpowiedzą za znieważenie członków załogi ambulansu.